Bull

Roboczku, pōdź sam yno do ōpy, dej licko.

Robert, tell the priest a rhyme. So talented, yet so lazy. Mr. Robert, our champion, welcome! Mr. Robert, is that you in these photos? Are you under the influence of drugs? And now, ladies and gentlemen, Robert Mamok, troublemaker and provocateur! Mr. Robert, can you say something in Silesian…? Robert, you must talk about your feelings. You mustn’t be afraid of your feelings, Robert. Dad, are you there? Dad! Robert, you motherfucker, how could you do this to me? Robert, do you think they saw us together? So old, yet so dumb. We are so disappointed in you, Mr. Robert.

“Bull” is the second, after “Humility”, dramatic text by Szczepan Twardoch, author of bestselling novels, including “The King”, “Morphine” and “Drach”. The hero of the monodrama is Robert Mamok who struggles with his class and ethnic identity, in two languages: Polish and Silesian. Witness a man in crisis: he grapples with his blame and weaknesses, balances his successes and failures, confronts the weight of the family secret, the burden of a harsh Silesian upbringing, despair, anger and bitterness.

 

Twórcy

TEXT

Szczepan Twardoch

DIRECTED BY

Robert Talarczyk, Szczepan Twardoch

SCENOGRAPHY

Marcel Sławiński

PRODUCTION MANAGER

Justyna Pankiewicz

MUSIC

Aleksander Nowak

Cast

Robert Talarczyk

Reviews

Przemek Gulda / WP.PL

Przyjechali ze Śląska i do krwi gryzą rękę, która ich karmi. Twardoch i Talarczyk bezpardonowo obrażają w swoim najnowszym spektaklu, „Byku” w Teatrze Studio, warszawską publiczność i - szerzej - polską elitę społeczną. A ta głośno bije im brawo.

Łukasz Drewniak / WYBORCZA.PL

Świetny monodram. Przyzwoity teatr popularny. Popis aktorski. Męski temat. Kilka ważnych odpowiedzi na proste pytania. Tylko tyle i aż tyle.

Leszek Bugajski / WPROST

Monolog napisany przez Twardocha robi duże wrażenie emocjami, które są w nim wypowiedziane i tym, jak jego bohater odkrywa swoje zagubienie w świecie. Bo całość to jest kolejna wersja opowieści o powrocie syna marnotrawnego, który wraca w rodzinne strony, by znaleźć ukojenie, by dotknąć swoich korzeni, choćby nie ukazały mu one nigdy całej prawdy.