Wybaczcie mi, że czasem byłem złym synem. Chciałbym żyć, ale teraz jestem potrzebny. Aby zwyciężyła prawda, aby zwyciężyło człowieczeństwo, aby kłamstwo i nienawiść umarły. Dziś istnienie może wydawać się nieznośnie lekkie i pozbawione sensu. W jakiś sposób udało nam się zbłądzić we własnym losie, jak bohaterom Kundery. Zapomnienie czyni większość ludzkiego wysiłku daremnym – ale właśnie w tym tkwi nasza walka. To walka pamięci z zapomnieniem, tutaj, w pępku Europy. Proszę, nie płaczcie! To byłoby tylko marnowanie sił. Przesłanie, które chcę wam zostawić, brzmi: bez idei człowiek nie żyje – jedynie istnieje.





