Haga to proces, który już się odbywa.
Dziesięciu skazanych najwyższych rosyjskich przywódców spędza czas w holenderskim więzieniu, zastanawiając się, na kogo zrzucić winę. Szojgu ze smutkiem wspomina, jak chodził z Putinem na ryby w tajdze, Simonjan – jak groziła Polsce bombą atomową, Patruszew wietrzy spisek, że USA zatruwa ich bronią biologiczną. W stołówce Surowikinowi brakuje parówki. Kowalczuk liczy na polityczne koneksje w Europie. Surkow pogodził się z sytuacją. Kadyrow martwi się o żony i limuzyny. A Putin widzi duchy.
Podczas przesłuchań zaczynają się wzajemnie zdradzać. Matwijenko pije z nudów. Prigożyn w więzieniu czuje się, jak w domu – nie jest tu po raz pierwszy. Proces rozpoczyna się, a przestępcy jeden po drugim tracą panowanie nad sobą.
Na kogo zrzucą winę za bombardowanie Ukrainy, masakry, deportacje dzieci, tortury i śmierć Ukraińców?
Równolegle pojawiają się świadkowie tej strasznej wojny – rosyjscy żołnierze, którzy dopuszczali się okrucieństw, Ukraińcy, którzy stracili swoich bliskich…
W spektaklu „Haga”, komedia, w której wczorajsi władcy świata stają się śmieszni i żałośni, w niezwykły sposób przeplata się z tragedią.